Przejdź do głównej zawartośc
Bosch w Polsce

Jubileusze pracy w Bosch – historie pracowników

jubileusze

W Bosch technologia, innowacje i produkty wyznaczają kierunek rozwoju firmy.

Jednak za każdą nowością, każdym projektem i każdym sukcesem stoją ludzie. To ich pomysły, współpraca i codzienne zaangażowanie tworzą wyjątkową kulturę Bosch.

Dziś opowiadamy o pięciu różnych zawodowych drogach w różnych obszarach naszej organizacji. Andrzej, Grzegorz, Justyna, Paweł i Joanna pracują w Bosch od dłuższego czasu. 10, 15, 20, 25 a nawet … 30 lat. Każdy z nich ma własną, unikatową historię, pełną zmian, wyzwań i ważnych momentów. A jednak wszyscy mówią o tym samym — że w firmie Bosch ważni są ludzie. To dzięki nim praca ma sens, rozwój nabiera tempa, a jubileusze stają się okazją, by przypomnieć sobie, jak wiele można osiągnąć działając razem.

30 lat Andrzeja Michockiego: o pasji do motoryzacji, zaufaniu i wartościach

Andrzej pracuje w dziale Mobility Aftermarket (motoryzacja) od 1995 roku. Jak wspomina, jego rozmowa rekrutacyjna była dość nietypowa. Odbyła się na targach motoryzacyjnych w Poznaniu, wśród głośnej muzyki, w tłumie ludzi. „Trudno o bardziej oryginalny początek kariery” – podkreśla z uśmiechem.

Przez trzy dekady obserwował ogromną zmianę technologii w motoryzacji, pracował w wielu regionach: od Wielkopolski, przez Warszawę, aż po Podlasie i Lubelszczyznę. Nadzorował też za różne kanały sprzedaży, a od siedmiu lat odpowiada za współpracę z największym dystrybutorem części zamiennych do samochodów osobowych, dostawczych i ciężarowych w Europie Środkowo- Wschodniej.

W swojej karierze szczególnie zapamiętał projekt, który miał związek z pandemią Covid-19. Czas bezprecedensowy, pełen niepewności, w którym trudno było przewidzieć co się wydarzy. Kierując się intuicją wspólnie z zespołem przekonali klientów do budowania większych stanów magazynowych na wypadek braku dostaw – co sprawiło, że produkty Bosch były dostępne na rynku przez cały czas, mimo pandemii i wyzwań logistycznych.

Andrzej ma też setki wspomnień: z eventów, wyjazdów, spotkań z klientami.

Michocki

To ludzie sprawili, że przez 30 lat przychodziłem do pracy z dobrym nastawieniem

podkreśla Andrzej.

Wśród umiejętności, które ceni we współpracownikach jest dobra komunikacja i efektywne działanie pod presją czasu. W Bosch docenia możliwość pracy w strukturach międzynarodowych i inspiracje przełożonych.

A prywatnie? Można śmiało napisać, że Bosch zmienił jego życie. „W warszawskim biurze, które wówczas mieściło się przy ul. Poleczki, poznałem swoją żonę, z którą jesteśmy razem od 20 lat. Nasza córka ma na imię… Pola.”

25 lat Grzegorza Osiki — ćwierć wieku zmian, historii i anegdot, które mogłyby wypełnić książkę

Grzegorz zaczynał jako przedstawiciel handlowy w dziale Power Tools (elektronarzędzi). W rozmowie wspomina radę, którą dostał od ówczesnego przełożonego na początku swojej kariery w Bosch „Jeżeli nie będziesz wiedział, jak coś zrobić i nie będziesz mógł się do nikogo dodzwonić, kieruj się zdrowym rozsądkiem.”

W rozmowie dodaje, że to zdanie dało mu sporo pewności na starcie i pokazało, że Bosch naprawdę daje ludziom przestrzeń do samodzielnego działania. A jeśli coś nie wyjdzie – wyciąga się z tego wnioski, aby działać lepiej.

Przez 25 lat widział pełną ewolucję branży: przejście na narzędzia akumulatorowe, rozwój elektroniki, zmiany w procesach sprzedażowych.

Jest dumny ze swoich osiągnięć, wyróżnień w roli handlowca i rozwoju w firmie. Najbardziej ceni jednak relacje, życzliwość, wsparcie, świadomość, że można liczyć na zespół. Ma także anegdoty – w tym rekordowe, 6-godzinne spóźnienie na spotkanie, wywołane serią niefortunnych zbiegów okoliczności. „Na szczęście klienci przyjeżdżali dopiero wieczorem, więc nie ucierpiało nic poza naszym wizerunkiem punktualności. To był rekord, który chyba nadal nie został pobity.”

Na pytanie czy ma wskazówki dla nowych pracowników odpowiada wprost: „Doradziłbym, żeby pytali, korzystali z wiedzy innych i nie bali się próbować. Tutaj naprawdę można znaleźć swoje miejsce.”

osika

Te 25 lat minęło naprawdę szybko. Aż trudno uwierzyć, że to już tyle. Dlatego nie odkładajcie spraw na później – ani zawodowych, ani prywatnych. Bo zanim się obejrzymy, mija kolejny rok… albo całe ćwierć wieku

kończy z uśmiechem Grzegorz.

20 lat Justyny Czajkowskiej – o szczerych relacjach, elastyczności i pracy, która daje poczucie sensu

Kariera Justyny w firmie Bosch zaczęła się spontanicznie. Znajoma poleciła ją na zastępstwo do działu Mobility Aftermarket i tak trafiła do Bosch na stanowisko specjalisty ds. obsługi klienta. Jak sama wspomina, pierwsze dni zrobiły na niej ogromne wrażenie:

czajkowska

Zostałam naprawdę ciepło przyjęta. Na pewno nie jak studentka, które jest ‘na chwilę’. Było to przed świętami, panował fantastyczny klimat, od razu poczułam się częścią zespołu

I tak przyszła na chwilę, a została na dłużej!

Przez 20 lat zmieniło się właściwie wszystko: struktury, procesy, technologie, systemy. Kiedyś dane wprowadzało się ręcznie na podstawie… faxów. Dziś automatyzacja przyśpiesza większość zadań. Zmieniła się też skala firmy.

Justyna w swojej karierze zmieniała zespoły i zadania. Każda zmiana była wyzwaniem, ale dawała jej nowe doświadczenie. „Jestem dumna ze stażu pracy. Z tego, że mimo tylu zmian i reorganizacji, wciąż jestem częścią firmy” – podkreśla.

Najbardziej ceni atmosferę i relacje – otwarte, szczere. Nawiązała tu przyjaźnie, które trwają od lat. A jedno z jej zabawnych wspomnień? „Swój pierwszy samochód odkupiłam od kolegi z działu (który nadal ze mną pracuje), po kilku latach bardzo wygodnej jazdy samochód sprzedałam i z tej kwoty udało nam się z przyszłym mężem … kupić jedną obrączkę ślubną. Sentyment jest do dziś! – śmieje się Justyna.

15 lat Pawła Piekuta – o drodze z działu handlowego do rozwoju oprogramowania, czyli: jak Bosch pozwala na zmianę kierunku

Paweł trafił do firmy Bosch jeszcze jako student. Pracę rozpoczął w dziale sprzedaży. Dziś mówi, że była to jedna z najlepszych decyzji w jego życiu.

Najpierw w dziale systemów zabezpieczeń, gdzie odbudował pozycję rynkową jednego z produktów. Potem – kierowany pasją do programowania – przeszedł do działu Bosch Digital. „Bosch daje przestrzeń na zmianę obszarów, funkcji, kompetencji” – mówi Paweł. Dziś rozwija oprogramowanie do rowerów elektrycznych.

Najbardziej dumny jest z połączenia kompetencji miękkich i technicznych oraz z projektów, za które był odpowiedzialny od początku do końca. Wspomina też prezentacje o eBike, które były dla niego ważnym doświadczeniem. „Zaangażowanie się w promowanie projektu eBike przez uczestnictwo w konferencjach i wygłaszanie prelekcji przed spektakularnie dużą publicznością (pamiętam te emocje!)” – wspomina.

piekuta

Najbardziej zapadły mi w pamięć momenty, w których mogłem liczyć na ludzi wokół siebie. Zawsze podkreślam, że każdy mój sukces to nie tylko efekt mojej pracy i determinacji, ale też osób, które spotykałem na swojej drodze

podkeśla Paweł.

"Na każdym etapie kariery trafiałem na ludzi, którzy potrafili doradzić, wskazać kierunek, czasem zatrzymać na chwilę i spojrzeć na coś inaczej. Ich wsparcie i życzliwość naprawdę miały wpływ na to, kim jestem dziś — zawodowo i prywatnie" – dodaje.

W rozmowie podkreśla, że największą wartością Bosch według niego jest to, jak wiele daje możliwości rozwoju. „W ciągu tych lat miałem szansę mierzyć się z wyzwaniami w zupełnie różnych obszarach — od działów handlowych, przez miejsca, gdzie powstają realne produkty, aż po projekty IT w ramach Bosch Digital. Dzięki temu ani przez chwilę nie czułem, że stoję w miejscu.”

Praca w firmie odegrała ogromną rolę w kształtowaniu jego osobowości i umiejętności miękkich: komunikacji, słuchania drugiej osoby oraz udzielania konstruktywnej informacji zwrotnej. „To kompetencje, które z czasem stały się dla mnie naturalne i które realnie poprawiły moje relacje z ludźmi poza pracą. Dzięki nim łatwiej buduję porozumienie, lepiej radzę sobie w trudniejszych rozmowach i bardziej świadomie tworzę bliskie relacje” – kończy Paweł.

10 lat Joanny Kierat – od stażu do rozwoju w firmie

Joanna zaczęła karierę w Bosch w 2015 roku jako stażystka w dziale logistyki w fabryce w podwrocławskim Mirkowie. Już pierwszego dnia zobaczyła pełny proces powstawania produktu, co jak wspomina – zrobiło na niej ogromne wrażenie. Szybko przekonała się też, jak bardzo zewnętrzne wydarzenia potrafią zmienić tę branżę, w 2020 roku pandemia odwróciła planowanie do góry nogami.

W firmie odpowiada między innymi za wdrażanie systemu zaprojektowanego do zarządzania i automatyzowania procesów biznesowych, S/4HANA, do zakładów produkcyjnych Bosch. Uczestniczyła także w dużym projekcie przeniesienia do Wrocławia linii produkcyjnej kluczowych komponentów układów hamulcowych.

To różnorodności ról – logistyka, obsługa klientów, a dziś rola eksperta ds. procesów SAP – pozwoliła Joannie dobrze poznać funkcjonowanie fabryki. „Dzięki zdobytemu przez lata doświadczeniu w swojej obecnej roli potrafię postrzegać proces nie tylko z perspektywy systemowej, ale także operacyjnej.”

kierat

Długi staż nie oznaczał dla mnie jednej roli - zmieniałam stanowiska, co sprzyjało mojemu rozwojowi zawodowemu. Brałam, i nadal biorę, udział w ciekawych projektach i ciągle poszerzam swoją wiedzę. Nie bez znaczenia jest też czynnik ludzki - zawsze trafiam na świetnych ludzi

mówi Joanna.

Wartości są tam, gdzie ludzie

koniec

Każda z tych historii jest inna, ale wszystkie mają wspólny mianownik: Bosch to ludzie. Atmosfera, którą tworzymy, życzliwość, otwartość i wsparcie. To poczucie bezpieczeństwa i możliwość rozwoju – niezależnie od stanowiska i obszaru.

To także miejsce, w którym można spędzić 10, 15, 20, 25, a nawet 30 lat i nadal czuć, że jest się częścią czegoś żywego, zmieniającego się, ale zawsze opartego na tych samych fundamentach.

Przede wszystkim na zaufaniu, odpowiedzialności i człowieku.